**** DZIAŁAMY LEGALNIE ****
ponieważ:
Upowszechnianie zdjęcia samochodu z widocznym numerem rejestracyjnym nie narusza zasad RODO ani dóbr osobistych – uznał sąd. Nie można bowiem w łatwy sposób zidentyfikować właściciela.
Wyrok Sądu, 06.2021 r.
W skrócie:
– ustawa RODO nie dotyczy tablic rejestracyjnych, bo tablice są własnością Skarbu Państwa, a nie własnością prywatną, właściciela pojazdu
– pojazd znajdujący się w przestrzeni publicznej (ulice, parkingi) może być fotografowany bez ograniczeń, podobnie jak architektura czy zieleń.
Publikacja zdjęć w internecie z widocznymi tablicami rejestracyjnymi nie łamie ustawy o ochronie danych osobowych ponieważ:
– tablica rejestracyjna nie jest dokumentem,
– po numerze rejestracyjnym nie można zidentyfikować właściciela (to może tylko policja, prokuratura, lecz nie internauta).
Prawa autorskie zdjęcia należą tylko i wyłącznie do osoby, która je zrobiła (chyba, że je odsprzeda lub odstąpi) – w żadnym razie do właściciela fotografowanego pojazdu.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Również długo przed powstaniem ustawy o RODO nasz blog był linkowany na głównej stronie ONET.PL, który ma swoich wykwalifikowanych prawników ws. upubliczniania treści, więc od 2003 działamy LEGALNIE 🙂
lepsza fotka ode mnie
dodatkowa fotka: W0 DZU z 8 grudnia 2005,
a wrzucam/doklejam dzis w ramach porządków, bo powypadkowe zdjecie bylo oddzielnie zindeksowane.
i oto też historia komentarzy spod fotki powypadkowej:
Napisane przez Ramzes w dniu 8 grudnia 2005. Odpowiedz
ale on był chyba beżwy taki…. ciekawe co z kierowcą…
Napisane przez UL’bek w dniu 8 grudnia 2005. Odpowiedz
beżowy to jest W0 DZU #2 – nowe auto po wypadku
Napisane przez UL’bek w dniu 8 grudnia 2005. Odpowiedz
a kierowca ma się dobrze – był klientem VERSO w międzyczasie 🙂
Napisane przez AGENT_NGI w dniu 8 grudnia 2005. Odpowiedz
O k***! Ale dzwon!! No to kierowca miał farta, jeśli uszedł z życiem. Gdyby jechał w nim pasażer, to na pewno nie uszedłby z życiem. A w ogóle w co on przywalił? Albo bokiem w drzewo, albo coś dużego wjechało mu w bok?
Napisane przez WWL w dniu 8 grudnia 2005. Odpowiedz
Ooops! Wodza pewnie poniosło na zakręcie…
A oto ciekawostka wprost z Wrocławia :
http://semtex.pl/artykul.php?id=1702
Napisane przez AGENT_NGI w dniu 8 grudnia 2005. Odpowiedz
Qrcze!!! Już chyba z 10 raz się natknąłem na foty tej Ascony. Gdzie nie wejdę w necie, tam foty tej Ascony (na forach motoryzacyjnych głównie). Nie ma się czym podniecać. Widziałem to w TV w jakiś Faktach czy czymś takim no i oczywiście pokazywali to zdarzenie w „Drogówce” w TV4. Kierowca T.I.R.a zasłabł za kólkiem i to się stało, że zgniótł Opelka 🙂
Napisane przez Miet w dniu 9 grudnia 2005. Odpowiedz
nawet na wreckedexotics ta Ascona już jest (w BadWrecks)
Napisane przez e40 w dniu 9 grudnia 2005. Odpowiedz
no właśnie:P też widziąłem na stronce http://www.wreckedexotics.com 🙂
Napisane przez radek_k1 w dniu 12 grudnia 2005. Odpowiedz
najlepsze jest to,że koleś który prowadził tego tira zasłabł i jakimś cudem udało mu się ominąc wszystkie słupy, słupki itp. których w tym miejscu jest pełno (skrzyżowanie Kazimierza Wielkiego z Ruską). Do teraz jak przechodzę w tym miejscu to wydaje się to niemożliwe tymbardziej że nikt nie panował nad tym pojazdem. Pozdro:)
A ja mam ostatnio pecha i łapie tylko tablice, które już są na stronce 🙁
I dobrze, że było oddzielnie zindeksowane, bo W0 DZU przed wypadkiem to inne auto niż późniejszy W0 DZU. Ten zielony, wypadkowy to przedlift, a beżowy polift. Sam zresztą piszesz, że to 2 różne auta, więc czemu mają być indeksowane razem?