s8_evo.jpg
podesłał KENJI

13 Comments

  1. :/ dzisiaj w mojej wiosce byłw wypadek :/ 4 kolesi w wieku do 25 lat jechalo do roboty, wbili sie centralnie pod kombajn, ktory jechal z rozstawionym hederem(?)z ta kosiara z przodu:/ dwoch zginelo na miejscu, pozostali walcza o zycie w szpitalu, jednemu z nich juz amputowali reke i noge…[’]

    kenji
  2. Haha, to tak jakbym widział siebie. Co ja nie robiłem za kółkiem to szkoda gadać…i to bez prawka. 😀 Hehe Ale żeby wyjeżdżać na droge publiczną i tyle zachrzaniać mając pełny samochód i bez uprawnień to ewenement głupoty. :PP

    SPECU
  3. Jadąc z tą prędkością bez prawka w pewnym sensie świadomie popełnili samobójstwo. Należało wziąć pod uwagę takie zakończenie. Gorzej jak giną osoby całkowicie niewinne, jak ostatnio we Wrocławiu kiedy gówniarz jadąc 130 przez miasto wjechał na chodnik i zabił 2 osoby.
    Co to za wioska była?

    RHINO
  4. wioska cudów – Banie – swego czasu bylo o niej glosno jak byla sprawa o zakopanych dzieciach :/ koles juz mial kilka samochodow…teraz mu sie nie udalo.nawet gdyby kombajn jechal przepisowo (bez hederu) mysle, ze tez nie mieliby szans.jak rozcinali samochod silnik jeszcze pracowal 😐

    kenji
  5. Tu jest opis wypadku i fotka:

    http://www.pomorzezachodnie.pl/index.php?News=4390&Klient=164

    Tragiczny wypadek na drodze Wtorek 09 sierpnia 2005

    W Baniach, jadący samochodem osobowym marki „VW Golf I” zderzył się czołowo z jadącym z przeciwka kombajnem. Powodem wypadku była nadmierna szybkość i nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa przez kierującego pojazdem, który kupił go 3 dni wcześniej. Jak z opisu świadków wynika jechał on z prędkością około 100 km/h. Uderzył w nadjeżdżający z przeciwka kombajn marki „Bizon” w ten sposób, że heder kombajnu ściął całą górną części kabiny samochodu.

    Prócz kierującego w samochodzie jechały jeszcze 3 osoby, wszyscy byli mieszkańcami Bań i byli w wieku 22 – 31 lat. W skutek zderzenia bardzo poważnie ranne zostały cztery osoby. Wszyscy mieli groźne obrażenia głów, a jednemu z pasażerów obcięło rękę. Przybyli na wezwanie strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i samochód odłączając klemy od akumulatora. Następnie, przy pomocy dwóch Fadrom i z użyciem specjalistycznego sprzętu wydostali poszkodowanych z pojazdu. Po wypadku posprzątali miejsce zdarzenia. Przekazanych pogotowiu poszkodowanych odwieziono karetkami do szpitali w Pyrzycach i Gryfinie, a następnie śmigłowcem do Szczecina. Mimo podjętych czynności reanimacyjnych jeden z pasażerów zmarł w trakcie transportu do szpitala. Losy pozostałych osób, będących w bardzo ciężkim stanie nie jest na razie znany.

    Krzychu

Skomentuj kenji Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *